Wróć do strony głównej

Omówienie przez eksperta jak najbardziej optymalnie Sądeczanka powinna być połączona z Nowym Sączem.

zamieszczone przez

w kategorii

Ekspert:

„Nowa trasa ma zakończyć się węzłem na północy Nowego Sącza w miejscu obecnego ronda,  gdzie spotykają się ulice Tarnowska Witosa oraz Obwodnica Północna w ciągu dk28.  Na tym węźle potok aut w kierunku Brzeska podzieli się na kierunek wschodni i Zachodni.  W ramach inwestycji powstanie drugi most w ciągu dk28 na Dunajcem.  Pozwoli to na rozprowadzenie ruchu w kierunku Chełmca, Starego Sącza i Piwnicznej. Zaproponowana budowa węzła w miejscu obecnego skrzyżowania z ulicy Tarnowską wymusiła zajęcie bardzo dużego terenu pod inwestycją w decyzji żeby co spowodowało protesty okolicznych mieszkańców. Pod węzeł oraz poszerzenie dróg dojazdowych do niego może być konieczny wyburzenie nawet do 30 domów. Czy ten problem da się rozwiązać? Moim zdaniem jak najbardziej tak.

Zacznijmy od aspektu ruchowego.  Obecny projekt zakłada likwidację istniejącego ronda na skrzyżowaniu z ulicą Tarnowską i budowę nowego kilkukrotnie większego ronda zlokalizowanego bardziej na południe.  Ponad nim ma powstać estakada w ciągu dk75 i ten element jest niewątpliwie słuszny. Ale podkreślić trzeba, że to wcale nie budowa estakady dla trasy głównej jest przyczyną możliwych wyburzeń lecz właśnie ronda, i konieczna rozbudowa dróg prowadzących do niego, i budowa nowych dróg do obsługi terenów przyległych.

Na tym rondzie ma się spotykać zdecydowana większość relacji skrętnych. Jedynie ci, którzy chcą skręcić z nowej dk75 na zachód na dk28 będą mieli oddzielną łącznicę zlokalizowaną koło mostu nad Dunajcem. Ale już w przeciwnym kierunku łącznicy nie ma, więc wszyscy kierowcy jadący od strony Chełmca, Starego Sącza czy Piwnicznej, będą musieli zjechać z głównej jezdni zbiorczą prowadzącą do nowego ronda, zawrócić na nim wjechać tutaj z powrotem na jezdnię zbiorczą, prowadzącą na zachód po czym z niej następnie włączyć się w dk75.

Tymczasem według prognoz natężenie ruchu ma być tak samo wysokie od zachodu jak i od wschodu. Więc jeśli dla jednej z dwóch kluczowych relacji projektujemy dwa bezkolizyjne pasy w każdą stronę a na drugiej jeden pas zawracaniem na rondzie, to jest to zupełnie nielogiczne rozwiązanie.

 Nie dość, że budowa węzła z rondem w tej lokalizacji skutkowałoby dużą liczbą wyburzeń, to byłby on niewydolny zwłaszcza w relacji z dk28 od zachodu na dk75.

Dodatkowo ten ruch może blokować inne relacje i generować korki na ulicy Tarnowskiej. Nie ma żadnego powodu aby główny węzeł łączący dk28 i dk75 musiał zostać zlokalizowany akurat w miejscu skrzyżowania ze starym przebiegiem dk75, wśród tak gęstej zabudowy. Znacznie więcej miejsca pod budowę nowego węzła jest dostępne bardziej na zachód, gdzie teren jest niezabudowany. Dlatego uważam że w celu rozwiązania konfliktów z mieszkańcami należy zrezygnować z budowy węzła w obecnej lokalizacji a pozostawić tam jedynie estakadę w ciągu trasy głównej i ewentualnie pojedyncze relacje, których wytyczenie jest łatwe. Na przykład łącznicę pozwalającą zjechać z dk28 od wschodu na rondo.

 Natomiast zasadniczą część węzła należy zaprojektować w miejscu połączenia dk28 i nowej dk75 koło mostu nad Dunajcem, gdzie dostępne jest znacznie więcej wolnego od zabudowy terenu. Niezbędna byłaby zapewne korekta przebiegu wałów przeciwpowodziowych ale ona jest konieczna także w obecnym projekcie a sam koszt takiej zmiany jest pomijalny w kontekście kosztów całego węzła. Oczywiście od tego węzła musiałby powstać łącznik do ronda dla tych którzy chcą zjechać na ulicę Tarnowską, jednak można go wykonać po północnej stronie głównej trasy gdzie nie ma kolizji zabudowaniami.   

Warto zwrócić uwagę że w obecnym projekcie na tym odcinku prowadzone są aż cztery jezdnie nie licząc dodatkowej drogi dojazdowej do domów.  Dwie jezdnie główne w przekroju dwóch jezdni o dwóch pasach ruchu oraz jezdnie zbiorcze po obu jej stronach, po dwa pasy każda, co wymuszone jest między innymi właśnie przez to, że bardzo duży ruch z dk28 ma tym fragmentem poruszać się w dwie strony i zawracać na rondzie.

Tymczasem jeżeli węzeł powstałby bliżej mostu, to wystarczyłoby trasa główna przekroju dwóch jezdni o dwóch pasach ruchu i jedna jezdnia w przekroju jednej jezdni o dwóch pasach ruchu po stronie północnej, łączącej węzeł z istniejącym rondem. Dzięki temu zajętość terenu na południe od Trasy głównej byłaby o wiele mniejsza co pozwala uniknąć wyburzeń. Samo rondo wystarczyłoby przebudować na turbinowe pozostawiając je w obecnej bez konfliktowej lokalizacji, gdzie również nie byłoby potrzeby dokonywania wyburzeń.

Mam nadzieję że uda się tutaj znaleźć rozwiązanie satysfakcjonujące wszystkich, bo moim zdaniem jest to jak najbardziej możliwe.”

Kliknij poniżej aby obejrzeć materiał:


Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *